Ten przepis zdecydowanie odbiega od jadła , które serwuję na tym blogu. Przepraszam Was moje drogie gospodynie prl-u ,że dzisiaj nie przedstawię jednej z waszych popisowych potraw. Bardzo mi głupio ,że tak wyszło ,jednak nie obiecuję ,że to się nigdy więcej nie powtórzy. Kiedy miałem zamiar zrobić wrapy na kolację dla mojej rodzinki , to wtedy jeszcze nawet nie przypuszczałem .że je tutaj zaprezentuję. Pomyślałem jednak, że minęło trochę czasu od kiedy dla Was coś upitrasiłem i trzeba to jakoś nadrobić. Postanowiłem , że wrapy zrobię z lekkim akcentem prl-u . Zazwyczaj wrapy wypełniam sałatką do której kruszę nachosy . Tym razem skruszyłem do ów sałatki prażynki ziemniaczane. Myślę ,że każdy z nas urodzonych przed 1989 rokiem zajadał się właśnie takimi prażynkami. Ja doskonale pamiętam czasy kiedy z przekąsek słonych były tylko paluszki , prażynki ziemniaczane i Przysmak Świętokrzyski. Ten ostatni z tego co wyczytałem pojawił się dopiero 1988 roku i wytwarzany jest do tej pory przez WSP „Społem” w Kielcach. Wracając do moich wrapów to myślę ,że po dodaniu akcentu prl-u w postaci prażynek , mogę z czysty sumieniem je tutaj zaprezentować.
Składniki: – -700g fileta z kurczaka -300g majonezu – słoiczek pesto pomidorowego – sałata lodowa 1 sztuka – papryka czerwona 1sztuka – ogórek zielony 1 sztuka – paczka prażynek ziemniaczanych -tortilla 25 cm 8sztuk -przyprawa do kurczaka – coś do zaostrzenia smaku sosu ( ja użyłem sambal)
Sposób wykonania: Z majonezu i pesto pomidorowego trzeba zrobić sos i zaostrzyć go lekko sambalem. Kurczaka należy pokroić w kostkę przyprawić i usmażyć na złoty kolor. Następnie do miski targamy w dłoniach sałatę lodową, wrzucamy pokrojonego ogórka i paprykę. Do miski dodajemy usmażonego fileta z kurczaka wlewamy przygotowany sos ,mieszamy wszystkie składniki , a na końcu wkruszamy prażynki ziemniaczane i jeszcze raz mieszamy całość. Tak przygotowaną sałatkę zawijamy w tortillę , oczywiście kto może otwiera piwo i możemy się zajadać . Smacznego.
Bardzo fajny przepis, lubię chrupkie to oby nie rozmiękły szybko zjemy.
Dziękuję bardzo za komentarz. Muszę powiedzieć ,że ostatnio jestem bardzo zapracowany i nie miałem czasu poświęcać się mojemu skromnemu blogowi. Dzisiaj miałem wolny dzień i postanowiłem uzupełnić zaległe zdjęcie na blogu. Wchodzę w swój panel administratora a tu taka niespodzianka. Mam pierwszy komentarz na blogu. Pierwszy komentarz od osoby oglądającej , bo wcześniejsze cztery komentarze napisał mój syn , który zrobił to bardziej dla żartu. Jestem taki szczęśliwy. Pani Marylo jeszcze raz dziękuję.